Autor Wiadomość
Genia
PostWysłany: Czw 15:10, 06 Lis 2014    Temat postu:

Witam Was serdecznie!Nie wiem juz co mam robic.Jestem wyksztłconą osobą a zaatakowała mnie nerwica natrętnych myssli.To wykancza psychicznie.Kiedy wpadnie mi nieoczekiwanie do głowy jakas absurdalna mysl-np.lęk przed zaswiatami,duchami,ktore moglyby mi wyrządzic krzywdę,nie chce odemnie odejsc.Ja wiem ze jest nierealna ale stale tkwi w mojej glowie-kiedy zasypiam,kiedy wybudzam się z nocy i kiedy wstaję.Lęk przy tym osiąga kosmiczne rozmiary.Bałam się wczesniej ze będe np w stanie kogos skrzywdzic.Teraz umysł skupil sie na paranormalnych zjawiskach i ja sobie wmawiam ze mnie one rowniez mogą dosięgnąćSad(.Tracę juz sily...Czy ktos z Was tutaj tez to przerabial?Czy po prostu jestem z tym sama..
G1Q
PostWysłany: Pon 18:24, 16 Lip 2012    Temat postu:

Ja mam 67 lat przez prawie 40 lat płaciłem składki i mam 880 zł emerytury . Potrafisz za to przeżyć , zapłacić czynsz , lekarstwa itp ? . jestem przewlekle chory i same lekarstwa miesięcznie kosztują mnie ponad 300 zł , więc nie opowiadaj o niepłaceniu składek , tylko pomyśl ile np. emerytury ma prokurator, sędzia , jakiś agent Tomek i to po 15 a czasem i mniejszej ilości lat zatrudnienia .

No ale za to należy podziękować Reaganowi , Wojtyle i Gorbaczowowi . Solidarność była tylko bezwolnym narzędziem w ich rękach , ale obficie finansowana .
59XHEB
PostWysłany: Czw 11:02, 26 Sie 2010    Temat postu:

hej!
dzięki za odpowiedz. Widzisz ja w zasadzie też wychodze do ludzi, cały czas próbuje sie gdzies zaczepic na dłuzej ale to nie wychodzi bo z reguły sam sie zwalniam albo prowokuje zeby mnie wywalili. Też biorę ssri (seroxat), chodzi raczej o to, że czasem ten lęk jest tak potworny że juz nie mam siły. Strasznie Ci zazdroszcze (w pozytywny sposóbWink), że sobie radzisz. Też trzymam za Ciebie kciuki!
Kaska
PostWysłany: Czw 11:01, 26 Sie 2010    Temat postu:

Witam cie kolego!Ja tez mam nerwice i codziennie ataki paniki.Mam dusznosci zawroty glowy, kolatania serca,wysokie tetno, nadcisnienie, moglabym wymieniac w nieskonczonosc.Mam 25 lat i biore antydepresanty od 3 lat.Mimo to pracuje, prowadze firme, wychodze do ludzi.Mam monety zwatpienia ale walcze.Nie martw sie- nie ma rzeczy niemozliwych.tobie tez sie uda.Walcz- wygrasz!!!Zycze ci tego z calego serca.
maciej
PostWysłany: Czw 11:01, 26 Sie 2010    Temat postu: Nerwica a praca zawodowa

Hej ludzie!
opiszcie prosze swoje doświadczenia związane z pracą i jak sobie radzicie w pracy, o ile wogle pracujecie zawodowo.
Ja cierpię na fobię społ wiec straszne sie męczę w pracy, obecnie nie pracuje co dodatkowo napędza lęki, że sobie nie poradze w życiu, że jestem beznadziejny synuś mamusi (mam 27 lat) iże zginąłbym w tym brutalnym swiecie bez pomocy rodziców.
Próbowałem róznych zajęć, do urzędu po komis samochodowy jako cieć, zawsze jednak jest tak samo, codziennie napady paniki. Chyba juz nie mam siły z tym walczyc...nie biorę żadnych doraźnych uspokojaczy bo jestem od nich uzależniony. pozdrawiam

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group